Tytuł: „Istoty Mroku”
Autor: Agnieszka Michalska
Wydawnictwo: Brak
Ilość stron: 284 stron (przed składem i
łamaniem).
Agnieszka w swojej najnowszej książce, która jeszcze nie jest wydana, idealnie łączy elementy fantastyki z historią, która tworzy spójną całość Nigdy nie spodziewałam się, że fantastyka z elementami historii mogą tworzyć perfekcyjny duet.
Akcja książki „Istoty Mroku” rozgrywa się w 1902 roku na terenie Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii. Została opowiedziana z punktu widzenia młodej kobiety – Charlotte Perri. Dziewczyna trafia pod opiekę Thomasa Black’a. kim naprawdę jest Thomasa Black? Jakie powiązania z demonami ma Charlotte ?
Thomasa Black jest to jeden z najpotężniejszych, najsławniejszych i bardzo marudnych łowcy Demona, czy Charlotte będzie jego idealną uczennicą jak by sobie wymarzył? Pod jego okiem wytrwale przygotowuje się do walki z mrokiem oraz nadciągającej wojny z syberyjskimi najeźdźcami.
Jednak to dopiero początek całej historii. Jak się potoczą losy bohaterów?
Książka opowiada o znanej archeolog Mischy Roberts, która prowadzi wykopaliska na teranie ruin
kościoła w Portsmouth. Czy Mischy i jej uda odkryć się coś interesującego nim czas nieubłaganie dobiegnie końca?
Podczas czytania książki możemy poznać wątki archeologiczne i zobaczyć z bliska jak ta praca może wyglądać.
Agnieszka jest młodą autorką, ale radzi sobie coraz lepiej i odkrywa przeszłość na nowo. Książka nie dość, że jest nietypowym połączeniem, jak na mój gust, ale bardzo mi spodobała. Znajdują się w niej mapki, które pomagają poznać dokładne miejsca przebywania bohaterów, co ułatwia czytelnikowi wejść w świat powieści. Jak również wiersze i piosenki które są całością tej książki i nadają jej sens. Książka ukazuje idealną przemianę człowieka.
''To nie wybory nas definiują, tylko zasady, którymi kierujemy się w życiu,,
Pradawna magia i zapiski, które znajdują się w „Istotach Mroku” nigdy nie powinny wyjść na jaw.
Tak w kilku słowach można opisać tę książkę. Każda strona i każdy wątek zachęca czytelnika do
dalszego czytania.
Bohaterowie nie są jednostajni ani lakoniczni, maja ciekawe i kolorowe osobowości z którymi jest się łatwo zaprzyjaźnić. Styl autorki jest bardzo ciekawy i zachęcający do poznania dalszych losów. Po debiucie „Kronik Ciemności” Agnieszka podniosła poprzeczkę bardzo wysoko.
Książkę polecam każdemu kto lubi eksperymenty gatunkowe. Nie jest ona przereklamowana, a jest czymś nowym i wartym uwagi.
Polecam serdecznie.
Za możliwość poznania historii z „Istot Mroku”,jeszcze nie wydanej, dziękuje z całego serca
Autorce AGNIESZCE MICHALSKIEJ.
Na takie debiuty czeka się z ciekawością :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książki, często mam nadzieję, że będzie to jakiś powrót do legendarnego Pottera :) Błąd wkradł Ci się w pierwszym zdaniu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOoo i takie książki właśnie lubię :) Z chęcią przeczytam ten debiut!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com
Bardzo lubię eksperymentować z gatunkami, wiec tak książka może być dla mnie ciekawym doświadczeniem! :)
OdpowiedzUsuńO moja znajoma archeolog powinna to przeczytać! Super :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię czytać takie małe ciekawostki :) Sama recenzowałam dwa debiuty "po znajomościach" jak to się mówi i byłam zachwycona :)
OdpowiedzUsuńWydaje się na prawdę ciekawa. 😊
OdpowiedzUsuń