Tytuł Idź i czekaj mrozów
Autor Marta Krajewska
Wydawnictwo Genius Creations
Ocena 6/10
Jest to książka pełna magii w świecie, gdzie największa jest władza leszych, w jeziorze żyją topielce, a nocami wśród chat przemykają zmory i strzygonie, młodziutka Venda musi stanąć na straży bezpieczeństwa wśrod mieszkańców Wilczej Doliny. Czy będzie potrafiła sobie poradzić z takim zadaniem ? Przyjdzie jej mierzyć się nie tylko z bogami czy stworzeniami nocy, ale znacznie groźniejszymi przeciwnikami: samotnością, strachem i zwątpieniem. Co tak naprawdę może być jej wrogiem poza tym wszystkim?
Na oczach Vendy wypełnia się starożytne proroctwo. Kto powróci do Wilczej Doliny i co to zwiastuje? Jak również zakazana miłość stanie na drodze do tego jednego przeznaczenia, czy pozwoli wypełnić przerażającą przepowiednię, która ich czeka? Jak potoczą się losy zakochanego w zielarce syna karczmarza, pięknej minstrelki Stalki, z których każdy skrywa swoje tajemnice, ale jakie są to tajemnice?
Stare opowieści ciągle są wśrod nas i krążą między wszystkimi, a my żyjemy między nimi. Magia w powieści Marty Krajewskiej jest bardzo potężna i czuć ją z daleka , bo jest równocześnie bliska i nowa. Autorka bardzo wymieszała i wkomponowała z wprawą dobrze wyszkolonej zielarki elementy demonologii i mitologii słowiańskiej, własną, smakowitą ucztę dla fanów fantastyki. Mimo tak różnorodnych składników, stworzona przez nią wizja jest zaskakująco spójna i bardzo dopracowana . Oto świat pogański, przedchrześcijański w pełnej krasie: piękny, ale i groźny, pociągający, fascynujący, a chwilami przerażający i obezwładniający myśli.Polecam każdemu ale ostrzegam że przez charakterystyczny styl autorki nie każdemu może się spodobać każdemu, jest to w pełni książka bardzo magiczna.