27.03.2020

#108 Recenzja : Światło w środku nocy

#108 Recenzja : Światło w środku nocy


Tytuł: Światło w środku nocy
Autor: Jojo Moyes
 Wydawnictwo: Między Słowami
Ocena: 9/10

Wiesz, co jest najgorsze, kiedy mężczyzna cię bije? (...) Nie ból. To, że natychmiast uświadamiasz sobie prawdziwą sytuację kobiety. Nieważne, że jesteś inteligentna i umiesz dowodzić swoich racji, nieważne, że zwyczajnie jesteś od niego lepsza. Uświadamiasz sobie, że zawsze może cię uciszyć pięścią. Tak po prostu. (...) Oczywiście dzieje się tak, tylko dopóki nie nauczysz się oddawać jeszcze mocniej.

Ulubiona autorka Polek powraca! z książką"Światło w środku nocy", Jojo Moyes, tym razem autorka "Zanim się pojawiłeś" przenosi nas w lata 40 ubiegłego wieku, gdzie rządziły twarde kowbojki.

Angielka Alice poznaje Amerykanina, wydaje się, że to jej idealny kandydat na męża. Szybki ślub. Nie jest jednak tak, jak sobie wyobrażała. W domu rządzi teść z twardą ręką, dla którego inne książki niż biblia są złe - sprowadzają ludzi na złą drogę. Życie małżeńskie też idzie nie po jej myśli. Czy aby na pewno to jej wina?

Alice czuje się wybrakowana. Czegoś jej w życiu brakuje, ma męża, żyje w bogatym domu, ale to nie jest jej spełnieniem marzeń.

Książka opowiada losy odważnych kobiet, które potrafią się przeciwstawić płci przeciwnej. Czy uda im się postawić na swoim w każdej sytuacji? Książka o losach odważnych, niepokornych kobietach.
Alice Van Clave należała do biblioteki wbrew woli swojego teścia i męża. Potrafilła się przeciwstawić, była jedną z tych odważnych kobiet, która niczego i nikogo się nie obawiała.

 Konna biblioteka odmienia życie całego miasteczka Baileyville. Na dodatek Alice rusza w dzikie górskie szlaki, a całe miasteczko o niej plotkuje. Oliwy do ognia dolewa fakt, że wśród kobiet pojawia się książka która mąci im w głowach.

Dzięki niezwykłej przyjaźni z Fredem nasza bohaterka poznaje smak prawdziwej miłości i zauważa, że nigdy jeszcze nikogo tak nie kochała. Czy mężatka może zakochać się po raz drugi? Czy nie spotka jej za to surowa kara?

Jest to książka pełna przygód, emocji uciekających przez kartki papieru. Wciągająca w swój magiczny świat konnej biblioteki. Akcje są idealnie dopasowane do każdej historii, bohaterowie są bardzo ciekawi. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, nie trzeba o niczym myśleć.
Tę książkę warto przeczytać! ;)

17.03.2020

#107 Recenzja Królowa Pszczół

#107 Recenzja Królowa Pszczół

Tytuł: Królowa Pszczół
Autor: Nina Nirali
Wydawnictwo: Nove Res
Ocena: 10/10

Anu ośmioletnia, niekochana dziewczynka postanawia uciec z domu przed aranżowanym małżeństwem ze starszym od siebie chłopakiem oraz przed złem które ją spotkało. Czy życie w dużym mieście jej oszczędzi tego zła? Czy to była dobra decyzja? Chciała spełnić marzenie przybranego wujka. Czy jej los się odmieni i będzie mogła mieć normalne dzieciństwo? Na początku tafia na ulice , duże miasto a nie jest dla łaskawe ale czy napewno do końca tak będzie ?

Kolejny wątek dotyczy znanej pisarki Skyalar, która zachorowała na ciężką chorobę nie do wyleczenia. Jej organizm będzie się wyniszczał. Postanawia opuścić Londyn i udać się do Indii by tam w spokoju umrzeć. Ale czy niespodziewanie jej ostatni rok życia, który jej pozostał, może być dla niej najlepszym prezentem jaki dostała od życia? Nowa miłość, adoptowana córka, lepsze, szczęśliwe  życie. A przyjechała tu tylko po to by pozostać w samotności i napisać ostatnią książkę.

“Królowa pszczół” Niny jest pełna skrajnych emocji. Ukazane w niej Indie zaciekawiają i fascynują czytelnika od pierwszych stron, pokazują podróż do tych bajecznych, a zarazem tych przerażających miejsc. Niepokój, niesprawiedliwość, ale też zarazem współczucie, pomoc, codzienne dramaty życiowe, zaaranżowane małżeństwa z nieletnimi dziewczynkami. Czy to jest sprawiedliwe? W książce są ukazane też różne obrzędy, wierzenia hinduskie. Słowa w jezyku hindi i przetłumaczone są idalnie dopasaowne w książke że jak by była pisana jedynm językime Genialna książka, bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Co pokazuje mi, że są autorki, które naprawdę kochają, to co robią.

Jak naprawdę kocha Hindus? Tego już musicie się sami przekonać i przebyć tę podróż - do czego Was serdecznie zapraszam. Język autorki jest bardzo spójny z wydarzeniami i połączeniami. Niby dwie historie, a tworzą jedną całość.

7.03.2020

#106 Recenzja Marvin

#106 Recenzja Marvin

Tytuł: Marvin
Autor: Iza Korsaj
Wydawnictwo: Genius Creations
Ocena: 9/10
Ilość stron: 225

Marvin jest kontynuacją Kostki. Kontrowersyjna powieść o ciekawej fabule. Lubiany inżynier powraca ze zdwojoną siłą i pomysłami na kolejną ofiarę, tak zwaną “zwierzynę”. Kto tym razem trafi na stół Marvina Crossa? Akcja toczy się w Bostanie. Zwierzyna Marvina może wydawać się momentami sprytniejsza od niego samego. Ale czy na pewno? Ta powieść jest przepełniona zemstą i krwią.

Czy ktoś musi zginąć? Jak wiele straciłeś ze swojego człowieczeństwa? Ile jesteś w stanie znieść, aby ponownie móc nazwać siebie człowiekiem? Pytania te zadaje swoim pacjentom Doktor Marvin. Jest oddany swojej pracy.

“Nazywam się Marvin T. Cross i jestem bostońskim chirurgiem. Uważam się za największego humanistę naszych czasów, gdyż nie mam boga.” Marvin zawsze daje im wybór i czas na odpowiedź. Bez nienawiści, ale i bez litości dla słabych. Czy na pewno tak jest?

Fabuła książki jest tak napisana przez autorkę, że nie znając pierwszego tomu nic nam nie umyka. Jednak najlepiej zapoznać się z Iza Korsaj "Kostka"
by dobrze zrozumieć umysł psychopaty i jego obiektów. Wierszyki, które pojawiają się w książce są idealnie dobrane do każdego momentu. Marvina przepełnia złość, chce zemsty. Jest to książka pełna emocji. Nie da się jej tak od razu przeczytać. Sceny napraw, krwi i operacji są dość drastyczne. Lubię styl autorki pomimo, iż nie jest to łatwa książka. Fabuła na plus, nie da się oderwać od przygód Marvina.

Izę poznałam przy Kostce jako jej debiucie pisarskim, a zarazem pierwszą częścią Marvina. Za książkę z dedykacją i możliwość jej przeczytania dziękuję autorce - Izie Koraj.
Copyright © 2016 Recenzje Nadine , Blogger