4.07.2017

Wywiad 2/2017





Dziś mam dla Was bardzo miłą niespodziankę .
Wywiad z bardzo niesamowitą i przemiłą autorką, która miałam okazję poznać osobiście z Tanya Valko








    Pisze Pani pod pseudonimem Tanya Valko. Dlaczego? Skąd pomysł na taki pseudonim?

Wielokrotnie już o tym mówiłam i pisałam, ale nie na tym blogu Po pierwsze używam pseudonimu ze względów technicznych, bowiem mam bardzo długie imię i dwa bardzo długie typowo polskie nazwiska. Nie zmieściłyby się na okładce, chyba żeby pisać je wzdłuż. A po drugie, to najważniejsze, pod pseudonimem ukrywam moją prawdziwą tożsamość ze względów bezpieczeństwa. Piszę o dość kontrowersyjnych sprawach, z roku na rok gorszych, więc nie chcąc narażać siebie czy rodziny, wolę nie podawać nazwiska, adresu ani numeru telefonu. 



   Która z pani książek wywołała największe zamieszanie wśród czytelników?

Bestsellerem była „Arabska żona”, a reszta podąża za nią krok w krok. Sądzę, że każda z nich wywołuje dyskusje i emocje. To dobrze, że nie przechodzą bez echa.




Aktualnie mieszka Pani w Indonezji. Jak długo? Gdzie wcześniej Pani mieszkała i przez jaki okres czasu?

Pierwszym krajem arabskim, do którego wyjechałam w 1984 r., była Libia, w której mieszkałam z przerwami ponad 13 lat. Następnie przebywałam długie 5 lat w Arabii Saudyjskiej, a obecnie już od 5 lat mieszkam w  Indonezji.



         Jak wygląda życie w świecie Islamu? Jakie czekają nas tam zagrożenia?

To zależy o jakim kraju myślimy i do jakiego chcemy się wybrać. Arabskie kraje muzułmańskie w północnej Afryce są zupełnie inne, niż te na Bliskim Wschodzie. Obecnie po Arabskiej wiośnie doszło do destabilizacji arabskich krajów tak w jednym, jak i drugim miejscu na kuli ziemskiej. Mam jednak nadzieję, że wojny i chaos już niedługo się skończą, a obecnie czyhają na przybysza wszystkie okrutne i straszne rzeczy, które mają miejsce podczas wojen i anarchii.



     Czy każdy Arab jest uważany za zło i terrorystę?

Przez kogo?! Przeze mnie na pewno nie! Tak tylko mogą uważać ograniczeni ludzie pełni złych, rasistowskich uczuć w sercu.



Czy nadal w krajach muzułmańskich jest kara śmierci? Jakie kary są uważane w Islamie za surowe, i jakie ogólnie występują dla kobiet i za co, a jakie dla mężczyzn? 

Zasadniczo w czasach obecnych należy odróżnić 2 kategorie pojęciowe: kara śmierci w islamie i kara śmierci w krajach islamskich, które pod wpływem wzorców zachodnich orzekają i wykonują takie wyroki znacznie rzadziej niż nakazuje Koran.
Śmiercią, według najważniejszych szkół koranicznych (obejmujących ok. 98% muzułmanów), karane jest odstępstwo od wiary (ridda), obejmujące zarówno zmianę wyznania, jak też poważne błędy w wyznawanym islamie np. kwestionowanie prawdziwości Koranu. Niegdyś niemal wszystkie kraje islamskie stosowały się do tej zasady. Na początku XXI wieku wyroki śmierci za apostazję wydawane były przez państwowe sądy w ośmiu krajach islamskich: Arabii Saudyjskiej, Jemenie, Afganistanie, Komorach, Iranie, Mauretanii, Pakistanie i Sudanie.
Kara śmierci zgodnie z Koranem może też być orzeczona za poważne zbrodnie, tj. zabójstwo, jak też za czyny mniej groźne dla społeczności, jak zdrada małżeńska dokonana przez męża bądź żonę (według  niektórych interpretacji szariatu tylko jeśli było na to 4 świadków), homoseksualizm czy czary. 




Czy w Islamie nadal są aranżowane małżeństwa - jak to wygląda?

To nic niezwykłego. U nas w Polsce i w całej Europie znamy instytucję swatki (teraz przejęły jej rolę portale randkowe). U Arabów i Izraelczyków oraz w licznych zakątkach świata tj. Afryka Subsaharyjska nadal małżeństwa są aranżowane przez rodziny, gdyż według tradycji najlepiej jest łączyć się we własnym klanie, plemieniu czy grupie społecznej. W dużych miastach i u ludzi wykształconych dochodzi do tego coraz rzadziej, lecz na prowincji dalej pokutuje ten zwyczaj Niejednokrotnie już przy narodzinach dziecka, tak chłopca jak i dziewczynki, rodzice podpisują wstępny kontrakt małżeński. 



"Arabski Mąż" jest kolejnym tomem orientalnej sagi. Jakie były poprzednie części? 


Chciałabym w tym miejscu wyjaśnić, że arabska saga przeplata się z azjatycką i teraz wszystkie moje 8 powieści, które składają się na losy kobiet z rodziny Salimich, można by już nazwać Orientalną sagą. Ci, którzy chcą zapoznać się z całą serią w narastającym porz
1. "Arabska żona"
2. "Arabska córka"
3. "Arabska krew"
4. "Arabska księżniczka"
5. "Okruchy raju"
6. "Miłość na Bali"
7. "Arabska krucjata"
8. "Arabski mąż".   



Gdzie rozgrywa się akcja ostatniej powieści pt. „Arabski mąż”?


Dwie ostatnie moje książki „Arabska krucjata” i „Arabski maż” poruszają bardzo aktualne tematy tzn. terroryzmu islamskiego, zamachów samobójczych i ądku, powinni czytać moje powieści w następującej kolejności: dżihadystów. Dlatego też akcja pierwszej z nich toczy się na Bliskim Wschodzie, w Europie, a nawet w Azji (Indie), zaś „Arabskiego męża” w przeważającej części przeniosłam do pseudo Państwa Islamskiego i stolicy kalifatu, Rakki. 



Skąd pomysł na takie tematy jak ISIS, terroryzm w książkach?

Życie pisze najlepsze scenariusze, tylko należy umieć je czytać. Jako pisarka, interesująca się i zajmująca orientem, nie mogłam pozostać obojętna na to, co teraz dzieje się we wszystkich krajach arabskich. Obecna sytuacja na dokładkę emanuje na cały świat, więc poruszam tematy nie tylko nam, Polakom odległe, ale i bardzo bliskie.



Czy każda książka jest powiązana z terroryzmem i Islamem?

Islam jest w każdej z nich, bowiem akcja przebiega w większości w krajach arabskich. A czy terroryzm dominuje na kartach wszystkich moich powieści? Nie sądzę, ale żeby się przekonać, to trzeba je przeczytać. 




Skąd Pani czerpie informacje do książek?

Jestem z wykształcenia orientalistką i na dokładkę arabistką, więc pisanie o krajach arabskich czy muzułmańskich nie stanowi dla mnie problemu. Mieszkając również czy to w krajach arabskich (prawie 20 lat) czy muzułmańskich (obecnie Indonezja) zdobyłam ponad dwudziestoletnie doświadczenie i opieram się bardzo często na retrospekcji albo nowych badaniach. Jeśli idzie o informacje lub wiedzę dokumentalno-historyczną czerpię ją z internetu, naukowych czy popularno-naukowych opracowań czy książek historycznych, dziennikarskich reportaży, raportów Obserwatorium Praw Człowieka czy wręcz relacji naocznych świadków zdarzeń. Oglądam również wiadomości na Al.-Dżazira czy CNN, gdzie interesujące mnie orientalne tematy porusza się bardzo często. Korzystam także z prasy arabskojęzycznej.  



Mogła by Pani więcej opowiedzieć o swojej sadze orientalnej?


Zaczęłam pisać „Arabską żonę”, chcąc podsumować mój ponad dziesięcioletni pobyt w Libii, lecz okazało się, że jedna książka nie pomieści wszystkich moich doświadczeń i wspomnień z tego okresu. Dlatego też powstała następna część pt. „Arabska córka”. „Arabska krew” to moja reakcja na wybuch arabskiej wiosny. Wyrażam w tej powieści mój głęboki żal z powodu bratobójczej wojny, jaka niejednokrotnie wybuchła w krajach arabskich oraz strat jakie one poniosły. Piszę tam szczególnie o Libii, ukazując miejsca w których spokojnie żyłam i gdzie byłam szczęśliwa, a które zostały zniszczone przez niszczycielską siłę rewolucji. „Arabska księżniczka” stanowi résumé mojego pobytu w Arabii Saudyjskiej, który po latach wspominam jako wspaniałą, niezapomnianą przygodę. W 2012 roku z KAS przeprowadziłam się do Azji, do Indonezji i postanowiłam zabrać tam ze sobą moich bohaterów i umieścić ich w nowym świecie przedstawionym. Chciałam, by czytelnicy, dzięki lekturze moich książek, poznali odległy azjatycki świat i dlatego powstały „Okruchy raju” i „Miłość na Bali”. Jednak tęsknota za arabskimi krajami i tragiczna sytuacja, jaka w większości w nich zapanowała zmusiły mnie do napisania dwóch ostatnich części pt. „Arabska krucjata” oraz „Arabski maż”. Chciałam ukazać straszny świat pseudo Państwa Islamskiego oraz kalifatu oraz przekonać polskiego czytelnika, że dżihadyści i terroryści zapanowali nad tym regionem i wzięli w niewolę miliony uczciwych i porządnych Arabów, którzy cierpią pod ich jarzmem. Takich jest większość, ale są oni bezbronni i to my powinniśmy im pomóc, wyzwolić, a póki co dać im schronienie w bezpiecznym świecie.



Czy będzie kontynuacja Pani sagi, a jeśli tak, to kiedy ukaże się następna powieść.?


Oczywiście, że będzie J Już nawet zaczęłam pisać i równocześnie zbierać materiały. Pierwotnie miałam zamiar polecieć do jednego z obozów dla uchodźców na Bliskim Wschodzie, w Libanie lub Jordanii, lecz po ostatnich samobójczych zamachach i rewoltach, które miały tam miejsce, zrezygnowałam z podjęcia takiego wielkiego ryzyka. Myślę, że moi czytelnicy mnie poprą, że nie warto aż tak szafować własnym życiem. 
Także zapraszam do lektury nowej powieści za rok. Premiera w maju 2018 r. 

Za możliwość wywiadu i udzielone odpowiedzi dziękuję Autorce
         

2 komentarze:

  1. Autorka należy do najciekawszych i najodważniejszych pisarek na naszym rynku książkowym, dlatego tak bardzo się cieszę, że udało ci się przeprowadzić z nią wywiad, który czyta się zresztą bardzo przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wywiad! Nigdy nie czytałam jej książek, wydają się ciekawe :)
    Pozdrawiamy cieplutko

    **SiostryNowak, **KLIK**

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Recenzje Nadine , Blogger