Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kwiecień. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kwiecień. Pokaż wszystkie posty

27.04.2020

#112. Recenzja Maharani

#112. Recenzja Maharani

Tytuł: Maharani
Autor: Nina Nirali
Tom: 1
Wydawnictwo: Nove Res
Ilość stron: 208
Ocena: 9,5/10
Książka Niny Narali pod tytułem Maharani, jest to piękna opowieść o miłości w czasie wojny w Indiach. O przyjaźni a zarazem o zniszczeniu wroga za wszelką cenę i pokazuje nam że zemsta też ma swój smak.
Księżniczka, waleczna, Maharanii nie podda się by pokazać światu, że kobiety też potrafią rządzić i sa w tym badrdzo dobre.
Następczyni tronu Radżaputany˛Maharani Durgeshwari jest piękną, niezwykłą kobietą, ale także dobrze wyszkoloną do walki zna bardzo dobrze techniki walki każdy mogł by jej pozazdrościć.Ile w stanie jest poświęcić by pokanac wroga .?Ranni od urodzenia wiedziała że jest przeznaczona komuś innemu że jej los jest już przesądzony już z góry.


Niedługo  będzie musiała zmierzyć się z mężczyzną, który poprzysiągł, że – bez względu na cenę i liczbę ofiar – zdobędzie jej uległość i zapanuje nad jej niepokorną naturą.
Kim jest jej miłość? Jak naprawde potoczą Sie losy bohaterów?
Gdy zacznie się czytać tę książkę to nie da się od niej oderwać. Ja czytałam ją przez pół dnia, by tylko ukończyć w jeden dzień, oczywiście z małymi przerwami.
Przekonajcie sie sami polecam Wam

Wojna, zemsta, szalona namiętność i pragnienie miłości, którego nic nie jest w stanie ugasić...


Jest tak napisana, że wprowadza czytelnika w swój świat i jak zacznie sią ją czytać  to już o niczym innym się nie myśli. 


Warto by każdy ją poznał i przeczytał. Na pewno nie pożałuje. Jest to książka pełna tego, co naprawdę jest warte dla czytelnika. Od samego początku.
Jest to jedna z lepszych książek jakie czytałam w tym roku. Pokochałam  styl autorki i dodatkowo jej książki. Jest to już druga w kolejności książka Niny jaką czytałam.

14.04.2020

#111 Recenzja Lilka

#111 Recenzja Lilka

Tytuł: Lilka
Autor: Małgorzata Kalicińska
Wydawnictwo:  Zysk i S-ka
Cykl: Mańka (tom 1)
Ocena: 8/10
Ilość stron: 544

Niby tradycyjna opowieść o życiu, ale tak naprawdę jest to coś więcej. Coś czego na pierwszy rzut oka możemy nie zauważyć, coś nadzwyczajnego, co wciągnie od pierwszych stron.

Marianna -  dziennikarka, a zarazem dobra osoba. Jest mężatką. Mąż oznajmia jej, że odchodzi po 30 latach małżeństwa. Kiedy mąż postanawia rozpocząć swoje życie od początku, kobieta musi zmierzyć się sama życiem, które jej się rozsypuje.

Dopiero jednak pojawienie się Lilki,  siostry, pozwala jej inaczej spojrzeć na miłość, kobiecość, przebaczenie. Czy aby napewno tak jest?.

Jest to książka pełna miłości. Ukazuje nam śmiertelną chorobę siostry, dramat wujka i jej ojca. Główna bohaterka nie może nad sobą ubolewać, musi zebrać w sobie tyle siły by pomóc najbliższym. Czytając tę książkę zdałam sobie sprawę przez co tak naprawdę musiała przejść nasza bohaterka i z czym musiała sobie poradzić w obliczu najbliższych i bez pomocy kochającej osoby .

Jest to jedna z nielicznych książek przy których czytaniu przeniosłam się w inny świat, która dostarczyła mi mnóstwo emocji. Po jej przeczytaniu do dziś nie potrafię pozbierać myśli w całość. Jest to opowieść o tym jak naprawdę może życie wyglądać.

Na początku ciężko się czytało, ale z czasem bohaterowie pokazali, że świat wykreowany w książce może być przyjemny. Ja razem z bohaterami płakałam i się śmiałam, jak w prawdziwym życiu.
Książka jest pełna emocji od samego jej początku aż po sam koniec.

Warto było ją przeczytać. Polecam ją każdemu, kto ma tylko ochotę, bohaterowie są przyjaźni. Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce Małgorzacie Kalicińskiej.

6.04.2020

#110 Recenzja Falcon. Tom 2. Na rozstaju dróg

#110 Recenzja Falcon. Tom 2. Na rozstaju dróg

Tytuł: Falcon. Tom 2. Na rozstaju dróg
Autor: Wycisk Katarzyna
Ocena: 10/10
Wydawnictwo: Ridero
Ilość stron 301

Książka Katarzyny “Na rozstaju dróg Falcon” jest drugim tomem znanej mi serii. Alex po nieudanej próbie wydostania przyjaciół trafia do głównej kwatery Falconu. Odizolowana nie nie wie, co się dzieje z jej towarzyszami.

Alex uważa, że wszyscy ją oszukali, że nie ma już rodziny. Jedynym warunkiem opuszczenia głównej kwatery jest to, że ma zamieszkać z biologiczną matką. Co wybierze Alex? Jak naprawdę potoczy się los to już Wam nie mogę powiedzieć. Nie chcę zdradzać większej części opowieści.
Dobrze, że mam 3 tom w ebooku, bo ciężko jest pożegnać się z bohaterami od tak.
Nie widząc innego wyjścia, postanawia zawrzeć umowę z dowódcą Organizacji i pozostać w Kwaterze.

Co dziwne, nie wszystkie słowa ludzi Falconu brzmią jak szaleństwo. Ponadto, ich dowódca zdaje się mieć dobre, jego zdaniem uzasadnione, powody takiego, a nie innego postępowania.

Kto tak naprawdę z nich jest zły? Falcon? Czy osoby z nadnaturalnymi zdolnościami? Którą ze stron wybierze Alex? I jakie konsekwencje poniesie za sobą jej decyzja?

Jest to książka pełna emocji i charakterystycznych postaci -  od samego początku aż po sam koniec.
Czy jej przyjaciele są naprawdę jej przyjaciółmi?  Dowiadujemy się wiele o Organizacji.  Bardzo duży plus za przemianę Alex. Z przerażonej sierotki Marysi stała się odważną i twardą kobietą, nikt jej teraz nie może się równać.  Alex się rozwinęła i pokazała na co naprawdę ją stać.

Bardzo lubię tę serię i jej bohaterów, dużo się dzieje jak na tak cienką książeczkę. Akcja jest bardzo dobrze rozbudowana, na co ostatnio szczególnie przywiązuje uwagę.

Nie jest to zwyczajna fantastyka jest to również  Paranormal Romans ,NEW ADULT. Jest to idealna pozycja dla fanów, którzy lubią odmienne gatunki. Moim zdaniem nie jest to książka dziecięca jak sugeruje nam jedna księgarnia www.empik.com ›  Ebooki › Dla dzieci › Wiek 3-5.

Bardziej 15 do 20 lat, taka młodzieżówka. Na pewno sięgnę po ostatni tom z tej serii, ale w przyszłości też po inne książki tej autorki. Mam nadzieję, że 3 tom nie złamie mi serca, bo po drugim czułam się zdruzgotana i nie potrafiłam nic o tej książce napisać, ponieważ nie chciałam się z nią rozstawać.

3.04.2020

#109 Recenzja Galeria Uczuć

#109 Recenzja Galeria Uczuć

Tytuł: Galeria Uczuć
Autor: Alina Białowąs
Wydawnictwo: Repika
Ocena: 9/10

Galeria Uczuć to pełna humoru książka o normalnym życiu. Znajdziemy w niej miłość, przyjaźń, rodzinne ciepło. Opisuje prawdziwe uczucia, zawirowania rodzinne. Momentami bohaterka była tak autentyczna, że naprawdę uwierzyłam, że jej mąż może ją zdradzać. Czy to jest prawda? Ola ma wspaniałego męża Pawła, dwójkę synów i nadopiekuńczą teściową - która lubi wtrącać się w ich życie. Czy to jest prawidłowe podejście?

Przyjaciółka Oli - czy jest winna zdrady Pawła? Losy tej rodziny są pokręcone a zarazem odczuwa się  jakby się tam było. Ola pracuje w galerii, jej szefowa jest lekko zakręcona, ale za to jest wspaniałą kobietą. Książka oddaje nam namiastkę prawdziwego życia.

Wyprowadzka męża Oli jest w jakimś stopniu egzaminem. Czy uda im się w małżeństwie i będzie tak jak dawniej? Czy to jest bajka, która może się dobrze skończyć? Przekonajcie się sami.

Galeria uczuć to książka z przyjaznymi bohaterami. Nie jest ona długa, dosyć lekka książka na ten czas.  Idealnie poprawi nam humor, przy niej da się zapomnieć o wszystkim i niczym się nie przejmować.
Aby przekonać się do tej książki minęło u mnie sporo czasu, ale Was namawiam do jak najszybszego przeczytania. Naprawdę warto.

21.04.2019

#94 Recenzja : Falcon

#94 Recenzja :  Falcon

Tytuł: Falcon . Na  ścieżce kłamstw
Autor: Katarzyna Wycisk
Wydawnictwo: Ridero
Ocena: 10 / 10

"Nie wystarczy tylko chcieć, Alex. Jeśli marzysz o tym, by być silna, stań się taką. Jeśli nie potrafisz obronić siebie i bliskich ci osób, naucz się, jak to zrobić. Wszystko jest wykonalne pod warunkiem, że się tego naprawdę chce. Wystarczy się tylko trochę wysilić, nic więcej. ,,

Dziś chciałabym Wam przedstawić książkę, którą się zainteresowałam, kiedy autorka szukała recenzentów swoje powieści. Pomyślałam, że mogę spróbować, ponieważ uwielbiam fantastykę. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. 

Alex po śmierci rodziców zostaje na świecie sama. Mieszka tylko z babcią. Ale czy naprawdę jej rodzice nie żyją? Czy jej babcia jest jej babcią?  

Jej świat staje do góry nogami, gdy dowiaduje się, że wszystko i wszyscy  są obcy. Jak w takiej sytuacji odnajdzie się nasza bohaterka? Kim naprawdę ona jest? Kim są  jej znani bliscy ? 

Tajna organizacja wyszukuje dzieci, które mają nadzwyczajne DNA - tak zwane rzadkie. Tworzą swój oddział, maszyn do zabijania. W specjalnym laboratorium wymazuje im pamięć. Muszą nie znać swojej przeszłości ani imion. Nie mogą posiadać żadnych emocji ani uczuć. Mają tylko wykonywać zadania -  zabijać bez żadnych skrupułów.

 Bez rodzin, bez przyjaciół. Ich oczy były puste. Zabrali im imiona w zamian tego otrzymali cyfry -  każdy miał swoją.

Alex wracając do domu widzi makabryczne zdarzenie - ludzi płonących w ogniu, bezwzględnie stojącego nieznajomego chłopaka. Wydaje jej  się, że to wyobraźnia. Nie może dojść do siebie.  Do momentu, gdy staje oko w oko z tym nieznajomym. Jej życie od tej chwili zmienia się nie do poznania. 

Traci wszystko, co dotychczas uważała za prawdę i bezpieczeństwo. Co tak bezbronna osoba ma wspólnego tajną organizacją? W całej tej historii jest mnóstwo tajemnic i zagadek do rozwiązania, a wszystko to sprawia, że od książki nie da się oderwać. 

Książka w każdym momencie jest przepełniona emocjami - nie pozwala jej odłożyć i zacząć czytać coś innego.  Ja nadal żyję w świecie bohaterów i ich losów. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Jestem bardzo zadowolona, że mogłam poznać tak interesującą i ciekawą pozycję książkową, której mi teraz bardzo brakuje. 

Bohaterowie są wykreowani na ciekawe postacie. Niczego mi w nich nie brakuje, zachęcają czytelnika, do poznania historii. 

Takie książki rzadko się trafiają. Styl autorki jest bardzo przyjazny i zachęcający. Czekam na dalsze tomy. :)

30.04.2017

#74 Recenzja: Uratuj mnie

#74 Recenzja: Uratuj mnie
                           
                     Tytuł: Uratuj mnie
                    Autor: Bellon Anna
           Wydawnictwo: OMGBooks (Znak)

"Przyjęcie oferowanej pomocy wcale nie oznacza, że się poddajesz. Czasem jest wręcz przeciwnie. Oznacza, że nie poddasz się bez walki."



Maja nie jest sobą od wypadku, który, zdarzył się parę lat temu, gdy to dziewczyna wracała z bratem od odwiedzanej babci.. Jeden zbieg okoliczności, jeden zły ruch, jeden błąd i jej świat się zmienił o 180 stopni, przez co ta nie potrafi już nikomu zaufać.

 
Kiedyś była urocza i lubiana przez wszystkich, ale od nieszczęśliwego zdarzenia, w szkole stała się własnym cieniem. Od każdego się odsunęła i nie chce z nikim rozmawiać, nikogo dalej znać.

Ale czy pojawi się ktoś, kto będzie potrafił zmienić jej życie na lepsze ? Czy Kyler, nowy chłopak w szkole, którego Maia przywoła, śpiewając jakąś piosenkę i oczarowując go z miejsca, da radę ją w zamian naprawić?

Chłopak również nie ma normalnego rodzinnego życia, ciągle nękają go problemy z ojcem, przez co ciągle się boi lub chodzi sfrustrowany. Pojawienie się dziewczyny go uspokaja i rozświetla codzienność.

Jak łatwo się domyślić, tych dwoje, niepotraktowanych mile przez los się zakochuje, a ich miłość zdaje się nie znać granic i nie mieć końca. On od teraz więcej cieszy się z życia, ona zdaje się wracać do normy sprzed wypadku. Poznanie tej dwójki niesie wiec obustronne korzyści.

'Uratuj mnie' to książka o prawdziwej przyjaźni , problemach, których nie zawsze da się rozwiązać i miłość od pierwszego wejrzenia .
W połączeniu przyjaźni z muzyką oraz zespołem rockowym "
Last Regret" otrzymujemy mieszankę wybuchową

która pozwala odlecieć na inną planetę, aby zapomnieć o wszystkim, co się dzieje dookoła nas. Ta historia dostarcza nam dużą dawkę emocji.

Mimo, że książka jest z Wattpada to nie da się zaprzeczyć jej sukcesowi. Wielokroć można zauważyć recenzje i komentarze, że przeczytaną została w jedną noc, jeśli nie szybciej. Wiec ludzie chcą znać tą opowieść i łakną jej rozwiązania.

Wciąż narzekałam, że tęsknię za fabułą i bohaterami, którzy tak mocno zapadają w pamięć, że wpada się w kaca książkowego i niemożność sięgnięcia po kolejną książkę. Myślę, że przy tej pozycji to wróciło. Ale z pewnością nie będzie to książka przeczytaną tylko raz i z niecierpliwością będę czekać lipca, by owa druga część się pojawiła i pokazała mi, co też jeszcze czeka tą parkę i jakie przygody, a może problemy przyniesie im jutro.


15.04.2014

#43 Recenzja: Zatopione Miasta

#43 Recenzja: Zatopione Miasta

Tytuł: Zatopione Miasta
Autor: Paolo Bacigalupi
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Ocena: 9/10

Powieści antyutopijne powoli zaczynają powtarzać sukces paranormal romance. Nawet najlepsze gatunki po pewnym czasie się nudzą i nie wprowadzają nic nowego do literatury. Coraz trudniej jest natknąć się na oryginalną fabułę i nietuzinkowe postaci. Paolo Bacigalupi jest znanym pisarzem zarówno na świecie, jak i w Polsce, a „Zatopione Miasta” to jego pierwsza powieść dla młodzieży.

Ameryka. Przysłowiowy kolos na glinianych nogach ugina kolana pod naporem wojny i cywilizacji. Stany Zjednoczone zamieniają się w podtopioną strefę walk Zjednoczonego Frontu Patriotów oraz Armii Boga, gdzie cywile są nic nieznaczącymi wyrzutkami, którymi nie należy się przejmować.

W takim świecie żyją Mahlia oraz Mouse, ścierwa wojny wioski Banyan Town. Pod opieką miejscowego lekarza, Mahfouza, próbują sprostać codzienności w miejscu, w którym nikt nikomu nie ufa, a rywalizacja o jedzenie, amunicję i leki jest na porządku dziennym. Pewnego dnia postanawiają uciec z Zatopionych Miast, lecz na bagnach natykają się na rannego półczłowieka – Toola. Hybryda człowieka i zwierzęcia, zaprogramowany morderca daje szansę Mahli i Mouse’owi. Jeśli Mahlia na czas nie przyniesie leków dla poharatanego Toola, może pożegnać się ze swoim przyjacielem. Tonący brzytwy się chwyta, a więc dziewczyna decyduje się pomóc swojemu towarzyszowi niedoli. Koszmar dopiero się zaczyna, a Mahlia nie jest nawet świadoma, że to ona rozpętała piekło…

„Zatopione Miasta” zostały podzielone na dwie części pt. „Ścierwa wojny” oraz „Zatopione Miasta”. W pierwszej z nich dominuje historia Mahli i życia w Banyan Town. W drugiej natomiast autor skupił się na przeżyciach Mouse’a. Przez cały czas Bacigalupi trzyma czytelnika w napięciu i obsypuje go pesymizmem. Pisarz pokazuje nam naszą przyszłość, która nie jest kolorowa i usłana różami. Co chwilę zadaje nam pytania dotyczące naszego człowieczeństwa, czy nie stajemy się gorsi niż zwierzęta. Często odrywałam się od lektury tylko po to, aby sobie na nie odpowiedzieć .

Postacie w „Zatopionych Miastach” są prawdziwe i nie zachowują się jak niedojrzali marzyciele. Znają realia, wiedzą, że aby przetrwać, muszą uciec się nawet do niemoralnych metod. Boją się, często martwią się tylko o siebie, jakiekolwiek pozytywne uczucia już dawno nie istnieją. Pragną tylko jednego – przeżyć. Ci, którzy chodzą z głową w chmurach, szybko opuszczają ten świat, a to wszystko na ich własne życzenie, jakby to powiedziała Mahlia.

Bacigalupi, pisząc powieść dla młodzieży, musiał dostosować język do nastolatków. Nie jestem pewna, czy mu się to udało. Książka nie jest bogata w przekleństwa, lecz słowa, których nie używa się na co dzień, pojawiają się bardzo często. Niektórych może to zrazić, ale uważam, że bez nich powieść straciłaby swój charakter i drapieżność.

Niesamowicie spodobało mi się przedstawienie Zjednoczonego Frontu Patriotów. W armii ZFP większość członków nie przekracza osiemnastki i umiera na polu walki. Przemienieni w nieczułe kreatury ludzie liczą tylko na swoich towarzyszy, zapominają o przeszłości i o swoich bliskich. Młodociani żołnierze, którzy z przymusu ściskają w rękach stare karabiny, to już problem XXI wieku, a Bacigalupi jeszcze go rozwija, tworząc makabryczną baśń, która nigdy nie powinna się spełnić.

„Zatopione Miasta” udowadniają nam to, że jesteśmy odpowiedzialni za świat, w którym żyjemy. Bacigalupi sprawnie operuje językiem i tworzy niesamowitą historię nie tylko dwójki wyrzutków, ale i całego społeczeństwa. Autor nie raz udowodnił, że w przeciągu kilku sekund może odwrócić losy bohaterów. „Zatopione Miasta” dowodzą, że na młodzieżowym rynku wydawniczym nadal trafiają się antyutopijne perełki.

Recenzja napisana na potrzeby portalu literatura.juventum.pl
Recenzja napisana przez: Zuza B (Gumiguta)

13.04.2014

Stosik kwietniowy

Stosik kwietniowy
Nie dość, że lenistwo mnie dopadło, to jeszcze internety szwankują, a między szkołą i snem ostatnio niewiele mam wolnego czasu. Ale stosik jest, udało mi się uzbierać kilka ciekawych pozycji - nie tylko książkowych :)

W bibliotece wyszukałam dwie powieści:
- "Córka Krwawych" - Anne Bishop - znalezienie pierwszej części tej podobno znakomitej serii, graniczy z cudem, więc tym bardziej jestem zadowolona, że ją znalazłam.
- "Tytus Groan" - Mervyn Peake - bez większego zastanowienia capnęłam tę powieść. Nawet nie wiem, o czym jest ta książka, ale opinie ma niezłe. 

No to teraz od góry:
- "Anielski śpiew" - Adrian Turzański - egzemplarz od autora. Uwielbiam anioły w literaturze, więc jest to dla mnie pozycja obowiązkowa. Już niedługo biorę się za lekturę :)
- "Oślepiający nóż" - Brent Weeeks - czyli jak kupić książkę wartą 50 zł za niecałe 20 zł. Nie dość, że zaoszczędziłam, to jeszcze uwielbiam tegoż autora. Przy tym mam kolejne miejsce, w którym można kupić świetne powieści za resztki w portfelu :)
- "Brudne ulice nieba" - Tad Williams - recenzja już jest na Juventum, a za niedługo pojawi się na blogu. :) I znowu anioły, które podbiły moje serce w pewien sposób (egzemplarz od Juventum.pl).
- "Maus" - Art Spiegelman - tym razem jest to komiks, który narobił wokół siebie niezłego szumu. To historia XX wieku, a przede wszystkim holocaustu, lecz ujęta w nieco inny sposób. Podobno jest to kontrowersyjna, ale niezaprzeczalnie dobra literatura.
Czas na zdobycze z Pyrkonu 2014 w postaci komiksów:
- "Dark Reign The List Avengers" - komiks wciśnięty przez koleżankę :) Zakupu nie żałuję, choć jest to tylko jeden zeszyt.
- "Red Sonja. Unchained" - cóż, jest to 4 tom przygód Red Sonji, lecz kupiłam go ze względu na autora scenariusza komiksu, Petera V. Bretta, którego uwielbiam


Teraz muszę się pochwalić wygraną w konkursie, który organizował sam Peter V. Brett :)

Za namową przyjaciółki wzięłam do ręki klej, nożyczki, pióro, herbatę z cytryną i dwie paczki zapałek. Należało stworzyć jakikolwiek przedmiot z runami z cyklu książek Bretta pt. "Cykl demoniczny". Na szybko zrobiłam runiczny grimoire, który, o dziwo, zajął trzecie miejsce. TUTAJ możecie zobaczyć moje "dzieło".  

A co wygrałam? Tzw. graficzny audiobook "The Daylight War" ("Wojna w blasku dnia"). Może nie byłoby aż takiego szału, gdyby to był zwyczajny audiobook. Natomiast ten jest niezwykły pod tym względem, że jest to swoiste słuchowisko na skalę światową. Na 14 płytach ukaże się cała gama aktorów, którzy są przypisani do oddzielnej postaci. Na potrzeby audiobooka stworzono specjalną ścieżkę dźwiękową i odgłosy. Płyty już częściowo przesłuchane i powiem Wam, że audiobook jest przegenialny *.* A, i oczywiście mam kolejne 3 autografy od Petera V. Bretta :)

Zuza B (Gumiguta)

1.04.2014

Zapowiedzi kwietniowe

Zapowiedzi kwietniowe
Kwiecień zapowiada się kolorowo i fantastycznie. Wprawdzie to w maju będą miały miejsce najciekawsze premiery, lecz kwiecisty miesiąc to niezłe preludium do czegoś dużo większego. A więc wybrałam 3 pozycje, które na pewno prędzej czy później zagoszczą na mojej półce.


Tytuł: Księga cmentarna
Autor: Neil Gaiman
Wydawnictwo: MAG
Premiera: 11 kwietnia
Kiedy dzieci wychowuje wilczyca, małpa lub inne zwierze, to Gaiman łamie zasady i wprowadza małe dziecko do ludzi, lecz nieco innych, bo umarłych. Mroczno, ale i zabawnie - coś tak czuję, że Gaiman jeszcze mnie zaskoczy.

Tytuł: Takeshi. Cień Śmierci
Autor: Maja Lidia Kossakowska
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Premiera: 11 kwietnia
Kossakowska, Japonia i męski bohater, czyli to co Tygryski lubią najbardziej. Kossakowska od dłuższego czasu jest na mojej liście "must have", więc nie wyobrażam sobie, aby taka książka przemknęła mi koło nosa.


Tytuł: Wijec
Autor: Joseph Delaney
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 16 kwietnia
Kolejna część mojej ukochanej serii książek! Czekam na rozwiązanie akcji i na przygody starego Stracharza oraz jego ucznia, Toma Warda. Poprzednie tomy w żaden sposób mnie nie zawiodły, więc jestem dobrej myśli i z niecierpliwością czekam na 11 część.


Zuza B (Gumiguta)
Copyright © 2016 Recenzje Nadine , Blogger