4.01.2017

#65 Recenzja: Co mówią umarli



Tytuł: Co mówią umarli
Autor: Rafael Estrada
Wydawnictwo: Muza
Ocena: 0 / 10, jeśli nie -1

Gdyby był ranking najgorszych książek to ta uzyskałaby najniższą ocenę, mimo że jest to tylko moja subiektywna opinia. Moim zdaniem ta książka nie jest warta uwagi - dla mnie była dosyć dziwna . Mimo, że próbowałam się doszukiwać jakichkolwiek zalet lub pozytywów. Nie podobał mi się klimat i przesłanie tej książki. Czytanie było wręcz katorgą, dosłownie odliczałam strony do końca.


Fabuła była banalna: morderstwo na plaży, gdzie znaleziono ciało młodej zmasakrowanej dziewczyny. Policyjne ślady prowadzące do dawnego klubu Nabukova ( PS. od tego czasu nienawidzę tej nazwy). Klimat ogólnie, jak w czarnym kryminale, choć nie przypadł mi do gustu. Bez bicia się przyznam, że nie umiałam ostatnich stron skończyć, ale nie sądzę, by wpłynęło to na mój odbiór. 


Bohaterzy byli bardzo denerwujący. Przykładowo, traktowanie dzieci jak anioły przez facetów po 60tce wydało mi się niesmaczne. Autor całkowicie zepsuł tym tą książkę.
Okładka mnie przekonała, bo jest miła dla oka, ale treść rozczarowuje. Miała być intryga, a wszystko było przewidywalne .. I gdzie tu cala magia kryminału, który mrozi krew w żyłach i trzyma w napięciu?
Podczas czytania nie czułam ekscytacji czy ciekawości, co będzie dalej.. Od początku chciałam juz tylko odłożyć książkę i znaleźć bardziej interesującą pozycję.
Nie chce zabrzmieć strasznie negatywnie, ale naprawdę.. Żałuję, że zmarnowałam czas. Nie planuje wrócić do lektury, bo czasem następuje chwila, gdy coś tak nam się nie podoba, że nie możemy już na to patrzeć. Tak było ze mną przy tej książce. 


Oczywiście moja opinia może różnić się od waszej, o czym z chęcią podyskutuje, ale na chwile obecną - jestem na nie.
Wiem, że to pierwsza negatywna recenzja na blogu, ale takie są realia - nie wszystkie książki należy chwalić i nie wszystko da się lubić

4 komentarze:

  1. Ja lubię kryminały, a tego nie znam i sama nie wiem czy po Twojej recenzji chciałabym przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałem pytać, dlaczego „wchodzisz na własną odpowiedzialność", ale widząc ocenę na samym początku, wszystkiego się domyśliłem. Że ocenisz tę książkę aż tak nisko, się nie spodziewałem. Mnie atmosfera całkiem się podobała, szaleństwo niektórych bohaterów udzielało się i mnie. O poziom „Lolity" książka ta nie ma co aspirować, ale moim zdaniem nie jest aż tak zła, jak mówisz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o książce, ale najwidoczniej nie mam czego żałować. Chociaż Twoja ocena mnie zaskoczyła, bo nigdy chyba nie spotkałam się z taką. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Recenzje Nadine , Blogger