9.09.2018

#83 Recenzja : Córka Ognia i Krwi







Tytuł : „Córka Ognia i Krwi”
Autor : Ulexia Faust
Wydawnictwo : „Novae Res”
Ilość stron : 360


Po skończeniu czytania „Córki ognia i krwi” od razu wzięłam się za napisanie tej recenzji , bo na pewno jesteście jej ciekawi.
Autorka ma teraz około 18 lat.. Książka została wydana w 2014 . Zdziwił mnie bardzo fakt, że tak młoda pisarka wydała powieść. Książka jest napisana bardzo ciekawie i dobrze się ją czytało.


Ta opowieść zaczyna się w momencie, gdy Nina siedzi w nocy przy oknie w sierocińcu św. Hildegardy. Nie wie jak tam trafiła, bo opiekunki mają ją za zło i nie lubią jej, więc  nigdy nie powiedziały jej prawdy -  skąd jest i jak się nazywa.
Przy jej imieniu jest puste miejsce na nazwisko, bo zawsze jak chcą jej jakieś
nadać to wypalane jest dziwnymi znakami których nikt nie zna i nie wie co oznaczają.

Jedyną osobą, której teraz może ufać jest jej przyjaciółka z pokoju -  Angelika.

Cały czas od 13 urodzin Niny w sierocińcu dzieją się dziwne rzeczy z niewyjaśnionych przyczyn jak na przykład:
zmiana koloru włosów pani Matyldy, pożar w pokoju tej samej opiekunki i pojawiają się
rożne magiczne stwory używające nieznajomego języka gardłowego, którego nikt nie zna po za jedną osobą
nad którymi potrafi panować tylko ona.  Ciekawi Was kto?


Wampiry, czarownice. Co ich łączy ze sobą? - okazuje się, że
bardzo dużo .. Kim naprawdę jest Nina? Kim są rodzice Niny?  Jakie
znaczenie ma tu gardłowy język, którego  każdy się boi i skąd ona go zna?
Jak trafiła do sierocińca? Na wiele pytań odnajdziecie odpowiedzi w książce.

Gdy Nina wraz z Angeliką trafiła do czarownicy, zdarzyło się coś niezwykłego -  harpie porwały Angelikę, wtedy zaczyna się walka między dwoma światami. Czarodzieje kontra
wampiry. Kto wygra, ile będzie ofiar śmiertelnych? Do czego ma im posłużyć
biedna dziewczyna?

Morgana od dziś będzie nauczycielką Niny, będzie ją
szkolić na prawdziwą czarownicę i właśnie tu się zaczyna prawdziwa
przygoda naszej czerwonowłosej dziewczynki. Każdy dzień będzie dla niej
nowym wyzwaniem i czymś w rodzaju sprawdzianu.
Nina z nauczycielką postanawiają ratować biedną przyjaciółkę, ale czy
Lidia wampirzyca (modelka, a zarazem znana aktorka) im na to pozwoli? Czy nie
pokrzyżuje im planów ? Czerwonowłosa dziewczyna stara sobie poradzić
sama ze sobą i che się dowiedzieć kim jest. Czy odważy się iść na wojnę z
wampirami?


Ostanie zdanie mnie zainspirowało
,, przeznaczenie zaczęło się wypełniać”.

Książka wdraża czytelnika w świat czarodziejów, wampirów i mistycznych
sekretów.  Wyspa księżniczki Kamili huczy od plotek i urywanych rozmów.
Opiekunowie po dzień dzisiejszy pamiętają ,gdy jakieś dziwne,
niewyjaśnione istoty podrzuciły ją pod budynek sierocińca -  bez papierów, tylko z wypalonym imieniem „Nina”.
Każdy, kto pokochał świat magii, czarownice, wampiry powinien przeczytać tę książkę. Lekka fantastyka, zawiła i trzymająca w napięciu akcja. Z każdą stroną czyta się ją coraz przyjemniej. Współczesne wampiry nadają sens tej książce.
Można też zauważyć, że autorka jest dojrzalsza od swoich rówieśników.

Książkę polecam każdemu fanowi fantastyki i nie tylko. Idealna na jesienne dni.

9 komentarzy:

  1. Nie jest to mój gatunek, ale cieszę się,że Ci się podobało.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie, ale to chyba nie jest książka dla mnie ;)

    sunreads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać nie lubię czytać książek, jakoś mnie to nudzi ;/ Jednak wydaje się ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa! Uwielbiam tego typu ksiazki❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się ciekawie, aczkolwiek to nie mój gatunek:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za fantastyką i mimo polecenia raczej nigdy nie przeczytam tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej nie przeczytałabym. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Recenzje Nadine , Blogger