18.06.2020

#113 Recenzja Kalendarz z dziewuchami

#113 Recenzja Kalendarz z dziewuchami

Tytuł: Kalendarz z dziewuchami
Autor: Ada Johnson
Wydawnictwo: Zysk i ska
Ocena: 10/10
Ilość stron: 508

Bardzo zaintersowała mnie , ta książka więc ,
z zaciekawieniem sięgnęłam po debiutancką powieść 
Ady, ponieważ w książce znajdują się ciekawe, 
zabawne historie z życia głównej bohaterki 
i jej losy. Główną bohaterkę od razu można kochać. 

Główną bohaterkę Ade poznajemy w momencie jak trwają 
jej przygotowania do ślubu i jej rozgardiaszu.
 Za parę godzin ślub a Ada nie jest gotowa. 
Czy aby na pewno dojdzie do ślubu 
z Roskiem poznanym przez internet? 
Czy na pewno to jest ta jedyna miłość?

Kalendarz z Dziewuchami to opowieść 
o miłości, przyjaźni i tym, co ważne. 
Jest pełna humoru i prawdziwej przyjaźni pomimo dzielących kilometrów. 
Dziewczyny żyją własnym życiem i mają bardzo dobry kontak. 
Książka pokazuje nam, że żadne przeszkody nie są do niepokonania. 
Prawdziwa przyjaźń i miłość pokona wszystko
 żadna przeszkoda nie jest jej straszna.

Pojawia się tajemnicza postać A.M. Kim naprawdę on jest? 
Jakie ma powiązanie z Adrianną i jej rodziną? 
Czy aby to możliwe, że nasza Ada ma korzenie aż w Szkocji?
 Listy przychodzą co jakiś czas i wzbudzają zainteresowanie Ady 
i dziewuch, intrygują i zaciekawiają. 
Jest to książka pełna niespodzianek jak i zaskoczeń. 
Czytelnik nie może się oderwać od książki 
i nadal śledzi perypetie rodziny, przyjaciół i sąsiadów.

Jest to książka pełna przygód, uniesień, jest idealnie napisana,
 nie da się przy niej nudzić. Jest to książka dla każdego, 
kto ma chwilę na relaks i odpoczynek.
 Ja spotkanie z jej bohaterami bardzo miło wspominam
 i nigdy nie zapomnę chwil właśnie z tą książką. 
Mogę ją polecić każdemu, kto ma ochotę poznać Adę,
 jej przygody, przyjaciół i rodzinę,
 a także tajemnicę wiążącą się ze szkocką rodziną. 
Zapraszam do lektury tej książki!

7.06.2020

Nina Nirali Wywiad

Nina Nirali Wywiad

W tym tygodniu postanowiłam przedstawić wam bardzo nietypową, moim zdaniem niezwykle interesującą pisarkę. Jest nią Nina Nirali - autorka nazywana królową pisanego Bollywood. Jej książki są bardzo klimatyczne, pełne wzruszających wydarzeń, które dzieją się na terenie Indii i Europy. Nina kreuje bohaterów i ich losy tak, że nie sposób się w nich nie zakochać. 
Nina Nirali - z wykształcenia germanistka, pasjonatka języków obcych. Od lat zawodowo związana ze środowiskiem międzynarodowym, szczególnie z Indiami. Niegdyś żona muzułmanina. Prywatnie wiedzie spokojne życie wraz ze swoim synem oraz adoptowanym psem, Fridą. Autorka popularnych książek z gatunku literatury obyczajowej i kobiecej. Twórczyni serii nowel i powieści, zatytułowanej „IndiaEuroStory”, gdzie ścierają się dwie kultury, hinduska i europejska. Jej najbardziej znane powieści to: "Kiedy znów się spotkamy", "Maharani", "Powiedz, że mnie kochasz" oraz "Oblicza księżyca". Obecnie czekamy na dwie premiery: "Królowej Pszczół" oraz „Dhruva”. Serdecznie zapraszam Was do wywiadu z tą niesamowitą i przesympatyczna autorką.

1. Skąd pomysł na tematykę indyjską? 

Witam Ciebie oraz wszystkich obserwujących twój blog i media społecznościowe. 
Tematyka indyjska nie jest tylko pomysłem. To część mnie, począwszy od muzyki, historii i kultury Indii, a skończywszy na religii. Ma to oczywiście swoje dobre, jak i też złe strony. Dobrą stroną jest to, że Czytelnicy, którzy mnie znają, wiedzą już mniej więcej, czego mogą się spodziewać. Wiadomo, że motywem wiodącym w moich książkach jest crossing kultur oraz zmaganie się wszelkich różnic pomiędzy nimi, by na końcu udowodnić, że wszystkie dyferencje mogą być pokonane. 
Tematyka Indyjska oraz sposób, w jaki ją poruszam sprawiła, że trudno jest mnie z kimś porównywać. Dzięki temu mogę pozostać sobą i robić to co kocham. Jestem autentyczna i nikogo nie kopiuję. Minusem niestety jest to, że Czytelnicy, którzy mnie nie znają, jak i nie mają wiedzy na temat Indii, szybko mnie szufladkują. Nie sięgają po książki mojego autorstwa sądząc, że są głupiutkie i pozbawione głębszego  przekazu. Nic bardziej mylnego 🙂

2. Planujesz wydać kolejną książkę? 

Oczywiście. Lada moment ukażą się dwie nowości. W planach mam jeszcze dziesięć  książek. Stworzyłam nawet „czarodziejską listę”, która nieustannie się powiększa 🙂 Teraz pracuję nad powieścią „Urdubegi” oraz stopniowo kończę inne, starsze projekty. Chwilowo jednak postanowiłam zwolnić nieco tempa, aby złapać odrobinę równowagi. Kolejnych premier można spodziewać się na przełomie jesieni i zimy, natomiast „Urdubegi” zagości u Was w 2021 roku.

3. Która twoja książka cieszy się największym powodzeniem? 

To jest bardzo trudne pytanie ponieważ każda z książek ma swoich zwolenników. Myślę jednak, że książką, która okazała się jak dotąd największym hitem była powieść zatytułowana „Oblicza księżyca”. To mocna lektura, która piętnuje patriarchalizm oraz przemoc. Zaraz po niej plasuje się „Maharani”, historia zakazanej miłości w dobie wojen pomiędzy Radżputami i Mogołami. Za chwilę berło przejmie pewna królowa oraz agent-czyściciel. Wiele osób czeka na mogolską strażniczkę. Każda z tych książek będzie wyjątkowa i niezależnie od swojej objętości, będzie źródłem wielu łez i powodem do odczuwania niezwykle sprzecznych emocji, jak i zmusi Czytelnika do wielu przemyśleń. 

4. Piszesz pod pseudonimem. Dlaczego mało kto wie jak nazywasz się naprawdę? 

Haha, świetne pytanie. Moje prawdziwie polskie nazwisko zupełnie nie pasowałoby do poruszanej przeze mnie tematyki 🙂 Pseudonim pozwolił mi nie tylko stworzyć charakter IndiaEuroStory. Stał się synonimem tego, co tworzę. To dla mnie ogromne osiągnięcie. 

5. Jak łączysz sprawy zawodowe z pisaniem i domem? 

Nie jest to łatwe, jednak prawdziwa pasja ma to do siebie, że nie znosi lenistwa. Jest czasem chaotycznie i wszystko w pośpiechu, ale uwielbiam tę twórczą adrenalinę. Nie chciałabym zamienić swojego sposobu życia na żaden inny. 

6. Przedstaw nam Indie w trzech, czterech zdaniach. 

To jest niemożliwe. W każdej książce staram się ukazać Indie inaczej i podejrzewam, że braknie mi na to życia. Tak, jak na zgłębianie wiedzy o tym wspaniałym kraju. Zapraszam za to do sięgnięcia po którąś z moich powieści. Książki przemówią na ten temat o wiele lepiej, niż ja teraz.

7. Skąd znasz język hindi? Może coś nam w nim napiszesz? 

Znam to za dużo powiedziane. Wciąż uczę się hindi. Marzę o prawdziwych studiach tego języka, jednak na to brak mi na razie czasu i funduszy. Uzupełnię to, kiedy będę już tam na miejscu, ponieważ swoją przyszłość wiążę właśnie z Indiami. 
Avinandan mere pyare Pathako, co znaczy: Pozdrawiam Was, kochani Czytelnicy 🙂

7. Skąd bierzesz inspiracje na książki? 

Pewnie nie uwierzycie, lecz inspiruje mnie samo życie. W każdej książce znajduje się  pewien ułamek moich doświadczeń. Nadaję postaciom często własne cechy lub też osób, które znam. Szkieletem fabuły są pewne prawdziwe zdarzenia, reszta jest fikcją literacką, przekształcona na potrzeby opowieści.

9. Czy lubisz chodzić ubrana jak Hinduska? 

Ba, jasne! Niestety, w Polsce nie mam ku temu wielu okazji. Ograniczam się do pewnych elementów odzieży, jak stonowana biżuteria czy szale. Na więcej nie mogę sobie pozwolić. 

10. Napisz coś o swojej najnowszej książce. Czym zachęcisz innych do przeczytania jej?

Nie mogę napisać więcej ponadto, co już znajduje się w sieci. Zdradziłabym zbyt wiele. Mogę jedynie zachęcić do sięgnięcia nie tylko po „Królową pszczół”. Zapraszam wszystkich o otwartych umysłach i szerokich horyzontach do odwiedzenia mojej strony autorskiej ninanirali.com. Z pewnością, spośród bogatej oferty, każdy znajdzie tam coś dla siebie.
Bardzo dziękuję za możliwość udzielenia tego wywiadu. Wszystkim życzę dużo zdrowia i szybkiego powrotu do normalności.

27.04.2020

#112. Recenzja Maharani

#112. Recenzja Maharani

Tytuł: Maharani
Autor: Nina Nirali
Tom: 1
Wydawnictwo: Nove Res
Ilość stron: 208
Ocena: 9,5/10
Książka Niny Narali pod tytułem Maharani, jest to piękna opowieść o miłości w czasie wojny w Indiach. O przyjaźni a zarazem o zniszczeniu wroga za wszelką cenę i pokazuje nam że zemsta też ma swój smak.
Księżniczka, waleczna, Maharanii nie podda się by pokazać światu, że kobiety też potrafią rządzić i sa w tym badrdzo dobre.
Następczyni tronu Radżaputany˛Maharani Durgeshwari jest piękną, niezwykłą kobietą, ale także dobrze wyszkoloną do walki zna bardzo dobrze techniki walki każdy mogł by jej pozazdrościć.Ile w stanie jest poświęcić by pokanac wroga .?Ranni od urodzenia wiedziała że jest przeznaczona komuś innemu że jej los jest już przesądzony już z góry.


Niedługo  będzie musiała zmierzyć się z mężczyzną, który poprzysiągł, że – bez względu na cenę i liczbę ofiar – zdobędzie jej uległość i zapanuje nad jej niepokorną naturą.
Kim jest jej miłość? Jak naprawde potoczą Sie losy bohaterów?
Gdy zacznie się czytać tę książkę to nie da się od niej oderwać. Ja czytałam ją przez pół dnia, by tylko ukończyć w jeden dzień, oczywiście z małymi przerwami.
Przekonajcie sie sami polecam Wam

Wojna, zemsta, szalona namiętność i pragnienie miłości, którego nic nie jest w stanie ugasić...


Jest tak napisana, że wprowadza czytelnika w swój świat i jak zacznie sią ją czytać  to już o niczym innym się nie myśli. 


Warto by każdy ją poznał i przeczytał. Na pewno nie pożałuje. Jest to książka pełna tego, co naprawdę jest warte dla czytelnika. Od samego początku.
Jest to jedna z lepszych książek jakie czytałam w tym roku. Pokochałam  styl autorki i dodatkowo jej książki. Jest to już druga w kolejności książka Niny jaką czytałam.

14.04.2020

#111 Recenzja Lilka

#111 Recenzja Lilka

Tytuł: Lilka
Autor: Małgorzata Kalicińska
Wydawnictwo:  Zysk i S-ka
Cykl: Mańka (tom 1)
Ocena: 8/10
Ilość stron: 544

Niby tradycyjna opowieść o życiu, ale tak naprawdę jest to coś więcej. Coś czego na pierwszy rzut oka możemy nie zauważyć, coś nadzwyczajnego, co wciągnie od pierwszych stron.

Marianna -  dziennikarka, a zarazem dobra osoba. Jest mężatką. Mąż oznajmia jej, że odchodzi po 30 latach małżeństwa. Kiedy mąż postanawia rozpocząć swoje życie od początku, kobieta musi zmierzyć się sama życiem, które jej się rozsypuje.

Dopiero jednak pojawienie się Lilki,  siostry, pozwala jej inaczej spojrzeć na miłość, kobiecość, przebaczenie. Czy aby napewno tak jest?.

Jest to książka pełna miłości. Ukazuje nam śmiertelną chorobę siostry, dramat wujka i jej ojca. Główna bohaterka nie może nad sobą ubolewać, musi zebrać w sobie tyle siły by pomóc najbliższym. Czytając tę książkę zdałam sobie sprawę przez co tak naprawdę musiała przejść nasza bohaterka i z czym musiała sobie poradzić w obliczu najbliższych i bez pomocy kochającej osoby .

Jest to jedna z nielicznych książek przy których czytaniu przeniosłam się w inny świat, która dostarczyła mi mnóstwo emocji. Po jej przeczytaniu do dziś nie potrafię pozbierać myśli w całość. Jest to opowieść o tym jak naprawdę może życie wyglądać.

Na początku ciężko się czytało, ale z czasem bohaterowie pokazali, że świat wykreowany w książce może być przyjemny. Ja razem z bohaterami płakałam i się śmiałam, jak w prawdziwym życiu.
Książka jest pełna emocji od samego jej początku aż po sam koniec.

Warto było ją przeczytać. Polecam ją każdemu, kto ma tylko ochotę, bohaterowie są przyjaźni. Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce Małgorzacie Kalicińskiej.

6.04.2020

#110 Recenzja Falcon. Tom 2. Na rozstaju dróg

#110 Recenzja Falcon. Tom 2. Na rozstaju dróg

Tytuł: Falcon. Tom 2. Na rozstaju dróg
Autor: Wycisk Katarzyna
Ocena: 10/10
Wydawnictwo: Ridero
Ilość stron 301

Książka Katarzyny “Na rozstaju dróg Falcon” jest drugim tomem znanej mi serii. Alex po nieudanej próbie wydostania przyjaciół trafia do głównej kwatery Falconu. Odizolowana nie nie wie, co się dzieje z jej towarzyszami.

Alex uważa, że wszyscy ją oszukali, że nie ma już rodziny. Jedynym warunkiem opuszczenia głównej kwatery jest to, że ma zamieszkać z biologiczną matką. Co wybierze Alex? Jak naprawdę potoczy się los to już Wam nie mogę powiedzieć. Nie chcę zdradzać większej części opowieści.
Dobrze, że mam 3 tom w ebooku, bo ciężko jest pożegnać się z bohaterami od tak.
Nie widząc innego wyjścia, postanawia zawrzeć umowę z dowódcą Organizacji i pozostać w Kwaterze.

Co dziwne, nie wszystkie słowa ludzi Falconu brzmią jak szaleństwo. Ponadto, ich dowódca zdaje się mieć dobre, jego zdaniem uzasadnione, powody takiego, a nie innego postępowania.

Kto tak naprawdę z nich jest zły? Falcon? Czy osoby z nadnaturalnymi zdolnościami? Którą ze stron wybierze Alex? I jakie konsekwencje poniesie za sobą jej decyzja?

Jest to książka pełna emocji i charakterystycznych postaci -  od samego początku aż po sam koniec.
Czy jej przyjaciele są naprawdę jej przyjaciółmi?  Dowiadujemy się wiele o Organizacji.  Bardzo duży plus za przemianę Alex. Z przerażonej sierotki Marysi stała się odważną i twardą kobietą, nikt jej teraz nie może się równać.  Alex się rozwinęła i pokazała na co naprawdę ją stać.

Bardzo lubię tę serię i jej bohaterów, dużo się dzieje jak na tak cienką książeczkę. Akcja jest bardzo dobrze rozbudowana, na co ostatnio szczególnie przywiązuje uwagę.

Nie jest to zwyczajna fantastyka jest to również  Paranormal Romans ,NEW ADULT. Jest to idealna pozycja dla fanów, którzy lubią odmienne gatunki. Moim zdaniem nie jest to książka dziecięca jak sugeruje nam jedna księgarnia www.empik.com ›  Ebooki › Dla dzieci › Wiek 3-5.

Bardziej 15 do 20 lat, taka młodzieżówka. Na pewno sięgnę po ostatni tom z tej serii, ale w przyszłości też po inne książki tej autorki. Mam nadzieję, że 3 tom nie złamie mi serca, bo po drugim czułam się zdruzgotana i nie potrafiłam nic o tej książce napisać, ponieważ nie chciałam się z nią rozstawać.

3.04.2020

#109 Recenzja Galeria Uczuć

#109 Recenzja Galeria Uczuć

Tytuł: Galeria Uczuć
Autor: Alina Białowąs
Wydawnictwo: Repika
Ocena: 9/10

Galeria Uczuć to pełna humoru książka o normalnym życiu. Znajdziemy w niej miłość, przyjaźń, rodzinne ciepło. Opisuje prawdziwe uczucia, zawirowania rodzinne. Momentami bohaterka była tak autentyczna, że naprawdę uwierzyłam, że jej mąż może ją zdradzać. Czy to jest prawda? Ola ma wspaniałego męża Pawła, dwójkę synów i nadopiekuńczą teściową - która lubi wtrącać się w ich życie. Czy to jest prawidłowe podejście?

Przyjaciółka Oli - czy jest winna zdrady Pawła? Losy tej rodziny są pokręcone a zarazem odczuwa się  jakby się tam było. Ola pracuje w galerii, jej szefowa jest lekko zakręcona, ale za to jest wspaniałą kobietą. Książka oddaje nam namiastkę prawdziwego życia.

Wyprowadzka męża Oli jest w jakimś stopniu egzaminem. Czy uda im się w małżeństwie i będzie tak jak dawniej? Czy to jest bajka, która może się dobrze skończyć? Przekonajcie się sami.

Galeria uczuć to książka z przyjaznymi bohaterami. Nie jest ona długa, dosyć lekka książka na ten czas.  Idealnie poprawi nam humor, przy niej da się zapomnieć o wszystkim i niczym się nie przejmować.
Aby przekonać się do tej książki minęło u mnie sporo czasu, ale Was namawiam do jak najszybszego przeczytania. Naprawdę warto.

27.03.2020

#108 Recenzja : Światło w środku nocy

#108 Recenzja : Światło w środku nocy


Tytuł: Światło w środku nocy
Autor: Jojo Moyes
 Wydawnictwo: Między Słowami
Ocena: 9/10

Wiesz, co jest najgorsze, kiedy mężczyzna cię bije? (...) Nie ból. To, że natychmiast uświadamiasz sobie prawdziwą sytuację kobiety. Nieważne, że jesteś inteligentna i umiesz dowodzić swoich racji, nieważne, że zwyczajnie jesteś od niego lepsza. Uświadamiasz sobie, że zawsze może cię uciszyć pięścią. Tak po prostu. (...) Oczywiście dzieje się tak, tylko dopóki nie nauczysz się oddawać jeszcze mocniej.

Ulubiona autorka Polek powraca! z książką"Światło w środku nocy", Jojo Moyes, tym razem autorka "Zanim się pojawiłeś" przenosi nas w lata 40 ubiegłego wieku, gdzie rządziły twarde kowbojki.

Angielka Alice poznaje Amerykanina, wydaje się, że to jej idealny kandydat na męża. Szybki ślub. Nie jest jednak tak, jak sobie wyobrażała. W domu rządzi teść z twardą ręką, dla którego inne książki niż biblia są złe - sprowadzają ludzi na złą drogę. Życie małżeńskie też idzie nie po jej myśli. Czy aby na pewno to jej wina?

Alice czuje się wybrakowana. Czegoś jej w życiu brakuje, ma męża, żyje w bogatym domu, ale to nie jest jej spełnieniem marzeń.

Książka opowiada losy odważnych kobiet, które potrafią się przeciwstawić płci przeciwnej. Czy uda im się postawić na swoim w każdej sytuacji? Książka o losach odważnych, niepokornych kobietach.
Alice Van Clave należała do biblioteki wbrew woli swojego teścia i męża. Potrafilła się przeciwstawić, była jedną z tych odważnych kobiet, która niczego i nikogo się nie obawiała.

 Konna biblioteka odmienia życie całego miasteczka Baileyville. Na dodatek Alice rusza w dzikie górskie szlaki, a całe miasteczko o niej plotkuje. Oliwy do ognia dolewa fakt, że wśród kobiet pojawia się książka która mąci im w głowach.

Dzięki niezwykłej przyjaźni z Fredem nasza bohaterka poznaje smak prawdziwej miłości i zauważa, że nigdy jeszcze nikogo tak nie kochała. Czy mężatka może zakochać się po raz drugi? Czy nie spotka jej za to surowa kara?

Jest to książka pełna przygód, emocji uciekających przez kartki papieru. Wciągająca w swój magiczny świat konnej biblioteki. Akcje są idealnie dopasowane do każdej historii, bohaterowie są bardzo ciekawi. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, nie trzeba o niczym myśleć.
Tę książkę warto przeczytać! ;)
Copyright © 2016 Recenzje Nadine , Blogger